„Mijamy ich każdego dnia. Są ludźmi z krwi i kości. Czasem to nasz sąsiad, niekiedy siostra lub
brat, często jest nim nasz rodzic albo dziecko. Znamy ich z kart historii, znamy z
kombatanckich opowiadań dziadków, ocieramy się o nich w tramwaju, czytamy o ich
wyczynach w gazetach, a nie rzadko mijamy ich, spacerujących w piżamach na korytarzach
oddziałów szpitalnych. To bohaterowie wielkich wydarzeń i bohaterowie dnia codziennego;
wyjątkowi dorośli oraz niezwykli mali herosi.”
[autor: Kasia Barreiro-Stroioska; za: proszynski.pl]
„Bohaterem dla mnie jest Piotruś, który jako jedyny w klasie koleguje się i pomaga Kamilowi,
który jest wyśmiewany i poniżany przez innych… Bo nie ma fajnych ciuchów, bo wychowuje
go stara babcia, bo nie ma pieniędzy na wycieczkę, jąka się i jest tak cichy i spokojny, że
dokuczają mu nawet dziewczynki…
Bohaterem dla mnie jest dziewczyna, która jako jedyna zwróciła uwagę w autobusie
miejskim chłopcom dokuczającym staruszkowi….”
[autor: Agnieszka Bochniarz-Heba; za: proszynski.pl]
„Bohaterstwo….
Ma wiele twarzy:
Twarz matki codziennie walczącej o lepszą przyszłośd swojego dziecka.
Twarz staruszki kiedyś walczącej za nasza wolnośd.
Twarz chłopca bez nóżek, codziennie wygrywającego z własną niepełnosprawnością.
Twarz tłumu krzyczącego „FREEDOM”, w imię lepszego jutra.
Twarz alpinisty zdobywającego szczyty, swoje własne szczyty.
Twarzy jest wiele, tak wiele jak nas samych.
Bo bohaterstwo to małe i większe zwycięstwa, to odwaga, chęci, pasja.
Bohater, to każdy z nas każdego dnia otwierający oczy i chcący po prostu żyd.
Bo żeby żyd – trzeba się odważyd pokonywad siebie, świat…
Bohater to Ty, on, ona i ja !”
[autor: Natalia Popiel; za: proszynski.pl]
„Bohaterami są dla mnie również moi uczniowie, którzy często pochodzą z trudnych rodzin,
ale chcą coś więcej. Chcą stad się kimś więcej niż ich rodzice. Starają się pokazad sobie i
światu, że można byd z nich dumnym, bo mają siłę i chęci by podjąd się trudniejszych zadao,
które poprowadzą ich ku lepszej przyszłości.”